Dzisiaj
wyjeżdżam. Anette zrobiła tradycyjne angielskie śniadanie. Czas tak szybko mija, dopiero tu przyjechałam, a już trzeba się
pakować. Odjadę bogatsza o wspaniałe doświadczenie życiowe i zawodowe. Ten
tydzień był bardzo intensywny, ponieważ starałam się maksymalnie wykorzystać
okazje do poznania regionu Hampshire.
Z
Anette prowadziłam codziennie długie rozmowy, zadawałam jej wiele pytań
dotyczących codziennego użytkowania języka i życia w Wielkiej Brytanii. Wieczorami
wraz z Najinem i Anette zasiadaliśmy do wspólnego posiłku i zwykle wywiązywały
się długie rozmowy na temat różnic kulturowych i dlatego każdy z nas wyniósł z
tych dyskusji nowe doświadczenie, wiedzę. Rozmawialiśmy o wszystkim, począwszy
od ulubionych potraw i najpiękniejszych miejsc w naszych krajach, skończywszy
na tematach związanych z obyczajowością, religią, historią. Z kolei grupa
nauczycieli uczestniczących w kursie tworzyła zbiór bardzo indywidualnych
osobowości. Każdy z nas podpowiadał, jakieś ciekawe pomysły, mówił o własnej
praktyce, swoich sprawdzonych sposobach w trudnych sytuacjach. Okazało się, że
mamy bardzo podobne problemy i w zasadzie te same aspekty pracy sprawiają nam
trudności. Rozmawialiśmy często, jak sobie z nimi radzić, czasem nawet dyskusja
była tak gorąca, że prowadzący sesję musiał nam przerywać, ponieważ nie
zdążyłby omówić z nami zaplanowanych zagadnień. Jednak wiele razy takie
dyskusje o naszych doświadczeniach związanych z nauczaniem wynikały
bezpośrednio z wykonanych zadań i dawały nam dużo do myślenia. Kurs oceniam
bardzo dobrze, wiem, że wiele się nauczyłam, że wiele tak prostych rozwiązań
leżało w zasięgu mojej ręki, a jednak rutyna i pewne zawodowe przyzwyczajenia
nie pozwalały mi ich dostrzec i wykorzystać. Niektóre rozwiązania mogę uznać za
nowatorskie, z niektórymi spotkałam się już w swej pracy, ale wszystkie warte
zastosowania w praktyce.
Krótkie filmiki:
O szkoleniu
Na zajęciach
Southampton
Krótkie filmiki:
O szkoleniu
Na zajęciach
Southampton
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz