sobota, 19 kwietnia 2014

Wyjazd



Dzisiaj wyjeżdżam. Anette zrobiła tradycyjne angielskie śniadanie. Czas tak szybko mija, dopiero tu przyjechałam, a już trzeba się pakować. Odjadę bogatsza o wspaniałe doświadczenie życiowe i zawodowe. Ten tydzień był bardzo intensywny, ponieważ starałam się maksymalnie wykorzystać okazje do poznania regionu Hampshire. 
Z Anette prowadziłam codziennie długie rozmowy, zadawałam jej wiele pytań dotyczących codziennego użytkowania języka i życia w Wielkiej Brytanii. Wieczorami wraz z Najinem i Anette zasiadaliśmy do wspólnego posiłku i zwykle wywiązywały się długie rozmowy na temat różnic kulturowych i dlatego każdy z nas wyniósł z tych dyskusji nowe doświadczenie, wiedzę. Rozmawialiśmy o wszystkim, począwszy od ulubionych potraw i najpiękniejszych miejsc w naszych krajach, skończywszy na tematach związanych z obyczajowością, religią, historią. Z kolei grupa nauczycieli uczestniczących w kursie tworzyła zbiór bardzo indywidualnych osobowości. Każdy z nas podpowiadał, jakieś ciekawe pomysły, mówił o własnej praktyce, swoich sprawdzonych sposobach w trudnych sytuacjach. Okazało się, że mamy bardzo podobne problemy i w zasadzie te same aspekty pracy sprawiają nam trudności. Rozmawialiśmy często, jak sobie z nimi radzić, czasem nawet dyskusja była tak gorąca, że prowadzący sesję musiał nam przerywać, ponieważ nie zdążyłby omówić z nami zaplanowanych zagadnień. Jednak wiele razy takie dyskusje o naszych doświadczeniach związanych z nauczaniem wynikały bezpośrednio z wykonanych zadań i dawały nam dużo do myślenia. Kurs oceniam bardzo dobrze, wiem, że wiele się nauczyłam, że wiele tak prostych rozwiązań leżało w zasięgu mojej ręki, a jednak rutyna i pewne zawodowe przyzwyczajenia nie pozwalały mi ich dostrzec i wykorzystać. Niektóre rozwiązania mogę uznać za nowatorskie, z niektórymi spotkałam się już w swej pracy, ale wszystkie warte zastosowania w praktyce.

Krótkie filmiki:
O szkoleniu
Na zajęciach
Southampton

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz