niedziela, 13 kwietnia 2014

Nareszcie - jadę!



Cały dzień spędziłam w drodze. Najpierw rano lot z Katowic do Luton, następnie autobus National Express z Luton do centrum (po drodze miał małą stłuczkę z innym autobusem) i po około 2 godzinach kolejny autobus do Southampton. Na miejscu byłam dopiero około 18. Mam dużo szczęścia, ponieważ trafiła mi się bardzo sympatyczna i serdeczna właścicielka. Pokoik jest maleńki, ale jest wygodnie i mam wszystko, co potrzebne. Mój pokój znajduje się na piętrze typowego angielskiego domu. Na dole jest salon i kuchnia z wyjściem na ogródek, a na górze wspólna łazienka i 3 pokoje: mój, Najina, który przyjechał z Omanu uczyć się angielskiego oraz właścicielki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz