czwartek, 13 marca 2014

Miesiąc przed wyjazdem

Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że dokładnie za miesiąc 13 kwietnia wyjadę do Wielkiej Brytanii na kurs metodyczny. A jak do tego doszło, opisuję poniżej.

We wrześniu złożyłam wniosek do Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. Chciałam, po dłuższej przerwie w pracy zawodowej, zaktualizować wiedzę o metodach nauczania języka angielskiego. Oczywiście, najlepszym do tego miejscem jest Wielka Brytania.

A jakie są korzyści z udziału w programie?

1)pogłębianie wiedzy
2)podniesienie kwalifikacji zawodowych
3)poznanie nowoczesnych i innowacyjnych metod pedagogicznych
4)możliwość nawiązania współpracy międzynarodowej z europejskimi placówkami oświatowymi
5)wymiana doświadczeń z nauczycielami innych krajów, a przez to poznanie alternatywnych rozwiązań w odniesieniu do różnych problemów edukacyjnych
6)możliwość ukończenia kursu w zagranicznej instytucji edukacyjnej i bliższego poznania kultury danego kraju


Jak wynika z raportu, do III edycji programu wpłynęły 832 wnioski. 82 z nich zostały zaakceptowane, a 468, w tym mój, trafiły na listę rezerwową. 282 wnioski odrzucono. Dopiero pod koniec lutego okazało się, że jest szansa na dofinansowanie wyjazdu z dodatkowych środków Europejskiego Funduszu Społecznego.

W rezultacie, kilka dni temu podpisałam umowę finansową, a wczoraj otrzymałam pierwszą ratę zaliczki na wyjazd. Bilety lotnicze musiałam zakupić już wcześniej, dlatego że termin mojego wyjazdu przypada na okres świąteczny, kiedy to wielu Polaków odwiedza swoje rodziny w Wielkiej Brytanii lub leci do ojczyzny.
Bilety na święta drożały z dnia na dzień, więc trzeba było wyłożyć pieniądze z własnych środków, ponieważ istniała obawa, że dość wysoka stawka na pokrycie podróży mogłaby w rezultacie nie wystarczyć. Warto o tym pamiętać i mieć odłożone pieniądze, zanim otrzyma się pierwszą zaliczkę.

W związku z napiętą w ostatnim czasie sytuacją polityczną, problem stanowią również skoki w kursach walut i obawiam się, że będą spore straty związane z przewalutowaniem. Na szczęście zryczałtowana kwota przeznaczona na utrzymanie powinna wystarczyć na pokrycie różnic wynikających z obecnego kursu € i ₤.

Bilety lotnicze już mam. Lecę do Londynu i dalej muszę się dostać na południe do Southampton. Jeszcze nie zdecydowałam, czy pojadę tam pociągiem, czy autobusem.

Czytam informacje o szkole i o mieście, gdzie odbędę kurs. Szkołę znalazłam na mapie, jest położona bardzo blisko terenu uniwersytetu i dużego parku. Jeszcze nie wiem, gdzie mnie zakwaterują, ale mam nadzieję, że niedaleko szkoły.